[medicineman]

Witam

Mam następujący. Problem, dzisiaj wymieniałem w swojej Corsie B 1.0 obie tylne szczęki i bębny do tego. Szczęki założone, wszystko jest tak jak ma być, porównałem sobie z drugim kołem. I co się nagle okazuje nie mogę założyć bębna, brakuje mu z jakieś pół centymetra. Wiadome że stary bęben jak i stare tarcze były troszkę wytarte, no ale przecież nie będę nowego bębna na tokarkę brał chyba. Samoregulator mam skręcony do zera, linka ręcznego poluzowana. Co ciekawe po założeniu nowych szczęk nawet stary bęben nie chce wejść. Sprawdzałem jak to jest z drugim kołem (w którym jeszcze nic nie wymieniałem) i na niego ten nowy bęben także nie wchodzi. Porównywałem sobie stare i nowe bębny i średnica jest ta sama. Cylinderek pracuje bez zarzutów, nie widać żadnych wycieków, po naciśnięciu wraca do pozycji wyjściowej. Myślałem jeszcze ewentualnie wpychać bęben na sile, tłukąc młotkiem przez drewienko w szczękę, ale boje się że wtedy wszystko będzie za ciasno. Jestem już u kresu wytrzymałości. Jakieś sugestie, porady?

:ojh2:

Z góry dzięki za pomoc.
Pozdrawiam

[ja37]

Zrób fotkę.
Na bank musiałeś coś źle złożyć.

Zrób fotkę.
Na bank musiałeś coś źle złożyć.

[medicineman]

Dobra sprawę już ogarnąłem. Robiliśmy auto z kolegą i gość mówił że regulacja linki hamulca jest skręcona na maxa, a wcale nie była. Dopiero jak mi się auto udało wrzucić na kanał to to zobaczyłem, tak to mu wierzyłem na słowo. Linke skręciłem na maxa i bęben wszedł jak trzeba. Temat do zamknięcia. :hurra: